Niestety sprawdziły się wcześniejsze przypuszczenia, że padliśmy ofiarą oszusta i nasza budowa stanęła przez dłuższy okres.
Pisze ten wpis dla przestrogi przed współpracą z Tomaszem Karczem i jego firmami (z mojej aktualnej wiedzy jest ich dwie KR-Bud sp. z o.o. oraz Tarainvest).
Znalazłem tą firmę przez serwis www.szukajfachowca.pl, rozmowy na temat inwestycji toczyły się dobrze, Tomasz Karcz sprawiał dobre wrażenie, referencje nie budziły obaw. Zdecydowaliśmy się zawrzeć z nim umowę na budowę domu w stanie surowym zamkniętym z całą obsługą budowy po stronie wykonawcy (kierownik budowy, zagospodarowanie placu budowy, zakup materiałów i tak dalej), ogólnie my dajemy projekt wraz z pozwoleniem na budowę oraz działkę, a firma nam oddaje dom w stanie surowym otwartym. Opis jak przebiegały prace jest we wcześniejszych wiadomościach – ogólnie nie było jakiś większych znaków do niepokoju. Zgłaszane uwagi były poprawiane, nawet została wymieniona ekipa po z partaczeniu izolacji fundamentów (kilka wpisów wcześniej dokładny opis i zdjęcia). Niestety ta sielanka trwałą tylko do uiszczenia następnej raty za budowę, niestety nasz błąd, że zawierała ona zgodnie z umową zaliczkę na następny etap. Po tym nagle urwał się z nim oraz z osobami wskazanymi przez niego jakikolwiek kontakt oraz zostały zawieszone wszelkie prace na budowie. Po pewnym okresie dodatkowo zaczęli do nas zgłaszać się jego podwykonawcy ze skargami, że niedostali wynagrodzenia za wykonane prace na naszej budowie.
Po niecałym miesiącu takiego stanu rzeczy zerwaliśmy umowę z winy wykonawcy (okres ten wynikał z zapisów umowy). Do tej pory (upłynęło już kolejne dwa miesiące) w dalszym ciągu brak jakiekolwiek kontaktu. Tomasz Karcz do tej pory nie oddał nam nawet dzienników budowy nie mówiąc już zwróceniu zaliczki (sprawą tą zajmują się odpowiednie organy Państwa Polskiego). W miedzy czasie wyszły jeszcze inne poważne błędy na budowie (trzeba było duża cześć pracy poprawić a nawet wykonać od nowa – cała izolacja fundamentów była wykonywana od początku). Przy poprawkach izolacji (odkopanie fundamentów) wyszły między innymi uszkodzenie kanalizacji – podziurawiona rura w czasie prac nad fundamentami została owinięta folia i przysypana ziemią.
Do tego wszystkiego wyszły jeszcze oszustwa Tomasza Karcza związane z zakupionymi na nasza budowę materiałami. Na początku roku już po podpisaniu umowy na wykonanie zaproponował nam wcześniejszy zakup dachówek na dom (ponoć była dobra promocja w hurtowni, korzystając z niej mieliśmy mieć lepszy model dachówki). Zakup w hurtowni miał dokonać Kr-Bud ze względu na rabaty w hurtowni oraz umowę między nami. Myśmy mieli zapłacić za towar, ze względu na nasze bezpieczeństwo (wykładaliśmy pieniądze na całe dachówki) został nam zaproponowany układ, że od razu te dachówki zostaną nam sprzedane przez Kr-Bud a będą one przechowywane w hurtowni, gdzie były kupione (Attic w Krakowie). Do umowy przechowania dachówek między Attic a Kr-Budem zostały dołączone dokumenty sprzedaży dachówek nam oraz oświadczenie firmy Kr-Bud, że jedynym właścicielem jestem ja oraz tylko ja mogę dysponować ich pobraniem z hurtowni. Wszystkie te dokumenty podpisały stosowne osoby w Attic i gwarantowały nam, że jest to bezpieczna transakcja. Jak się okazało już po zerwaniu umowy na budowę naszego domu i próbie pobrania z hurtowni dachówek, że nie ma wystarczającej ilości (część w ogóle nie została kupiona a cześć w międzyczasie wyjechała na inną budowę na podstawie maila od Tomasza Karcza). Dodatkowo przywiezione dachówki (te które jeszcze zostały) w części są uszkodzone i niestety nie możemy się doprosić od Attica ich wymiany. Zostaliśmy oszukani przez Tomasza Karcza, który był w tej sprawie w zmowie z Atticiem albo Attic ma taki bałagan, że nie wie co się dzieje przy wydawaniu towaru, co sprytnie wykorzystał Karcz. Sprawa dachówek jeszcze nie jest zakończona, w tej chwili prowadzi ją odpowiednia kancelaria prawna.
W sumie to teraz się ciesze, ze tylko Kr-Bud zdarzył mi wybudować tylko fundamenty (które zostały poprawione przez nową ekipę, ale o tym napisze później w osobnym wpisie), bo aż strach pomyśleć w jakim stanie byłby wybudowany do końca przez nich dom po paru latach użytkowania. Niech moja szkoda oraz perypetie związane ze współpracą z Tomaszem Karczem i jego firmą Kr-Bud będą dla innych przestrogą.
Dla zainteresowanych mogę przedstawić szereg dowodów na oszustwa i partactwo pracowników Tomasza Karcza.